Pozycjonowanie stron to „temat morze”. Ta dziedzina zmienia się szybciej niż można spisać wnioski i wydać je w postaci książki. Wymaga od specjalisty ciągłego kształcenia się i przeprowadzenia testów na swoich stronach zapleczowych, aby być na bieżąco aktualnym zachowaniem się robotów Googla.
Google wprowadza średnio 2 większe update, które często są jawnie opisane przez twórców oraz dziesiątki cichych zmian kosmetycznych, które poprzestawiać strony w hierarchii w wyszukiwarkach Googla.
Z tego artykułu dowiesz się, że mimo iż ponad 200 wyznaczników od których zależy pozycja Twojej strony w wyszukiwarce. To skupiając się na podstawowych i najważniejszych 5 rzeczy Twoja strona osiągnie top 7 w Twojej niszy.
Każdy z głównych wątków rozpisze szczegółowiej w artykule poświęconym tylko wyłącznie im. Poniżej masz wiedzę, która jest aktualna w 2023 roku. Dodatkowo będę ją aktualizował co miesiąc. Także zaglądaj często.
1. Najważniejszy element pozycjonowania stron – treść, treść i jeszcze raz Treść.
Czy wiesz, że głównym zamierzeniem Googla jest dostarczać swoim użytkownikom informację w sposób bezpłatny i najbardziej wygodny jak to możliwe?
Dlatego chętnie pokazuje strony, które dzielą się specjalistyczną wiedzą za darmo. Google zdaje sobie że wiedza to potęga i że dostarczając darmowe informacje pozyskuje odbiorców, którzy przy okazji coś kupią z czego ma prowizję lub klikną w reklamę za którą dostają pieniądze.
Po update w kwietniu/maju 2022to właśnie treść miała stać się najważniejszym czynnikiem rankującym dla stron internetowych. Przemieszanie pozycji w wyszukiwaniach organicznych temu przeczyła, ponieważ nagle na pierwszym miejscu wylądowały strony które od lat są widoczne w internecie są mocno rozbudowane.
Jednak jakość treści podstron która pokazywały się w topce na określone zapytania był żenująca niska.
To było zaskakujące ponieważ przeczyły jawnie informacją które podkreślały od początku roku najważniejsze osobistości z Googla. Takie przetasowanie w pozycjach trwało kilka 2-3 miesiące, aż się ustabilizowało i prawie wróciło do normy.
Strony które przekazywały dużo unikatowej treści znowu były na pierwszym miejscu.
Osobiście tłumaczę to zainteresowanym, że algorytm Googla uczył się jak najlepiej podawać szukającym odpowiedzi na ich pytania.
Jest na to kilka teorii…
Najbardziej prawdopodobna i najciekawsza teoria to…
Google czyta treść Twojej strony, po czym wyświetla zainteresowanemu jej ułamek. Urywek wyrwanego tekstu z środka strony ma najlepiej odpowiadać na zadane pytanie. Dalej sprawdza:
- które z 7 propozycji w topce jest wybierana najczęściej,
- ile czasu odwiedzając spędza na stronie,
- czy po przejrzeniu strony znalazł to co szukał,
- i czy kliknął w ikonę „cofnij” po czym wszedł w inny wynik wyszukiwania, czy zmienił treść zapytania.
Zapewne jest więcej czynników oceny jakości tekstu. w każdym razie specjaliści zaczęli pisać dla ludzi, a nie dla robotów jak było do tej pory. Tylko jak pisać dla ludzi i wbić się idealnie w zapytanie np. o treści „kurs z wczoraj Euro do dolara „.
Nie da się się tego zrobić… Możesz jedynie pisać w miarę zrozumiale i mieć nadzieję, że w swej mądrości Google dobrze odczyta intencję pytającego i wyświetli właśnie Twoja stronę jako propozycję.
Jak pisano tekst kiedyś, tekst miał być przyjazny dla Googla?
Wciąż można znaleźć takie artykuły i to nie rzadko na pierwszej stronie w TOP 7. Można łatwo je poznać po tym że kluczowa fraza jest pogrubiona i nie odmienia się przez liczbę mnogą i często przez przypadki.
Na przykład ” z tego przepisu ugotujesz 8 talerzy obiadowych zupa pomidorowa. Pamiętaj, że ze wszystkich zupa pomidorowa najlepszą produkuje Winiary”
Dlaczego tak pisano? Język Polski jest jednym z najtrudniejszych, odmiany, wieloznaczność pojedynczych słów (np. zamek) sprawiały że Google wyświetlał strony na podstawie dobierania słów jeden do jeden. Specjaliści o tym wiedzieli i celowo nie odmieniali fraz na które strona miała być widoczna.
Czytający o ile nie uciekł z strony po 3 zdaniach to zostawiał komentarz, że pisał to jakiś analfabeta.
Jak pisze się dzisiaj?
Z perspektywy robota indeksującego niewiele się zmieniło. Doszedł jeden ważny współczynnik, pomiar czasu spędzonego na stronie oraz czy odwiedzajacy wykonał jeszcze jakąś akcje, np. kliknął w link w artykule i wyświetlił kolejną stronę. To znaczy oznacza, że trzeba pisać szczegółowo, prosto i żeby przyjemnie się czytało.
Jak napisać tekst, który Google będzie chciał wyświetlać?
Na początku przeprowadź analizę fraz kluczowych na których ci zależy, sprawdź o co w tym momencie pytają ludzie, jak pytają. Następnie ułóż strategię dla określonej frazy określając intencję każdego wpisu, a jest ich wiele, np:
- Czy ma informować o możliwościach produktu
- Czy ma być porównaniem produktu A z B, z przedstawieniem produktu B jako lepszego od A
- Czy ma zwiększać rozpoznawalność marki
- Czy ma być opisem produktu, kategorii produktów czy zajawką do reklamy na facebooku.
- Czy ma być poradnikiem
- Czy ma być landing pagem
Intencji z jaką tworzy się tekst jest ogromna ilość i pod to tworzy się strategię. Inna będzie do sprzedaży produktu, inna strategię założysz gdy chcesz zwiekszyć rozpoznawalność danej marki.
Czy lepiej jest zlecić pisanie tekstu, czy lepiej jest pisać samemu?
To zależy… Możesz napisać tekst i zobaczyć jakie otrzymasz wyniki bez pomocy copywritera.
Jeśli wynik będzie niezadawalający, a temat na który pisałeś jest bardzo specjalistyczny i wiesz, że to co masz do przekazania to unikat, wówczas zleć specjaliście optymalizację Twojego tekstu pod kontem SEO.
Zwykle kosztuje to tyle samo co napisanie tekstu od nowa, ale pozostaje Twoja unikatowa wiedza, której nie ma w internecie co pozwoli cię cię wyróżnić na tle konkurencji. Google uwielbia unikalność, a jak jest jeszcze ją „przyprawisz” optymalizacją pod roboty indeksujące, to otrzymamy przepis na sukces. Czyli miejsce W TOP 7, a może nawet TOP 3 jak zadbasz o profil linkowy.
Ile kosztuje napisanie tekstu przez specjalistę?
To zależy od tego:
- Co chcesz napisać? Np. Opis produktu, Recenzje produktu, Opis kategorii z produktami, Pojedynczy wpis na bloga z intencją zakupową
- Jak mocno rozbudowany ma być tekst? – Np. opis kategorii i dwa blogi przekierowujące ruch na stronę kategorii z produktami.
- Ile znaków ma mieć zamówiony tekst?
- W jakim języku ma być tekst? Po polsku, po niemiecku, po angielsku itd.
Sprawdź naszą ofertę. Nie martw się – nie będziemy cię namawiać na abonament. To nie w naszym stylu.
Kierujemy się zasadą, że wpadasz do nas kiedy chcesz, kupujesz jaką usługę chcesz – normalnie jak towar. Każda usługa jest szczegółowo opisana i posada swoje unikatowe gwarancję.
Avocado Studio świadczy usługi dla agencji marketingowych jako podwykonawca pisząc teksy, pozyskując linki itd.
Dlaczego nie mamy tego robić dla Ciebie taniej – czyli bez abonamentu?
2. Linki Zwrotne prowadzące do Twojej domeny.
Linki zewnętrzne prowadzące do Twojej strony to drugi najważniejszy aspekt od którego zależy pozycja Twojej domeny w darmowych wysługiwaniach Googla.
Po co pozyskiwać Linki? Jak rozumieć Linki?
Linki w ogromnym uproszczeniu to ścieżka prowadząca z obcej strony do Twojego sklepu lub strony internetowej. Linki należy rozumieć jako polecenie Twojej strony. Niczym kciuk w górę na Youtube czy lubię to na Facebook. Tak właśnie odbiera to Google.
Jakaś strona z ciekawym artykułem nawiązuje do którejś z Twoich podstron to znaczy, że można u Ciebie znaleźć więcej informacji, produktów itd. o którym była mowa w artykule z którego pochodzi link.
Na jakich linkach należy się skupić?
Aktualnie linki powinny mieć 3 pożądane cechy
- przede wszystkim na linkach typu Dofollow, ponieważ tylko te przekazują ułamek mocy z z której linkują.
- pochodzić z stron o wysokim autorytecie, przynajmniej DR30 i wyższym
- są linkami kontekstowymi – linkowi towarzyszy tekst na przynajmniej 2 tyś znaków
- są linkami tematycznymi – np. jeśli chcesz aby Twoja strona była widoczna na słowo cekinowa sukienka to nie pozyskuj linku z artykułu który pisze o pieczeniu zdrowego chleba. Dla ścisłości taki link nie zaszkodzi, ale
Wiadomo, że samodzielnie pozyskasz linki dofollow, np. zakładając profil swojej firmie w jakimś katalogu firm.
Jednak ten rodzaj linku nie jest linkiem kontekstowym, po za tym ile katalogów możesz znaleźć 10-20. Nie wiele gdy potrzeba 1 tyś-5 tyś mocnych linków.
Sup się na linkach które, pochodzą ze stron przekazujących darmową wiedzę, strony blogowe z wpisami na przynajmniej 2 tyś znaków piszące w temacie Twojej strony.
Zanim się zdecydujesz się na odpłatne pozyskanie takiego linku, sprawdź autorytet strony to pozwoli ci ocenić, czy warto go w Twoim przypadku.
Zasada jest taka, że powinno się pozyskiwać linki z stron o wyższym autorytecie niż nasza strona, ponieważ właśnie takie działanie najszybciej wpłynie na autorytet Twojej strony.
Jakich linków nie pozyskiwać przy pozycjonowaniu stron?
Są typy linków i metody ich pozyskiwania, które szkodzą lub pomijalnie mało korzyści płynie z ich pozyskania, że aż szkoda inwestować w to środki.
Przedstawię 3 największe błędy, które każdy popełnił na swojej drodze na szczyt wyszukiwarek.
Nienaturalnie duże ilości w krótkim czasie
Właściciele sklepów internetowych, często kupują linki stawiając na ilość, czyli 100 linków za 35 zł czy nawet 3 tyś linków za 300 zł.
Takie oferty to nie są dobrym wyborem w aktualnych czasach. Kiedyś była to dobra, gdy liczyła się sama ilość, a jakość był drugorzędna.
Ładnie to wyobrazowały spadki w widoczności sklepów internetowych w maju i czerwcu 2022 roku, gdy ich widoczność zaczęła drastycznie spadać. Nawet o 60%.
Zwykle tanie linki pochodzą z farmy linków i są tworzone automatycznie przy pomocy aplikacji co też pozostawia znamię. Linki pochodzące z stron które nie przekazują żadnej wiedzy i zawierają sporą ilość linków nazywa się stronami spamerskimi.
Drugi problem zakupu takich pakietów to nie naturalny przyrost ilości linków, który jest bardzo podejrzany i na pewno zauważalny przez robot indeksujące.
Może nie dostaniesz bana na stronę za jedną czy dwa takie zakupy, ale na Twój sklep może zostać nałożony „cichy filtr”, czyli Twoja strona nie wejdzie do TOP 7.
Takich filtrów nie widać, ale widzisz, że pracujesz nad pozycjonowaniem, a tu strona zatrzymuje się przy top 10 i nie idzie dalej.
Co wówczas mam zrobić gdy podejrzewam że dostałem „cichy filtr”?
Zaprzestań zakupów linków z farmy i skup się na contencie (treści) na Twojej stronie i pozyskuj mało ale regularnie wartościowych linków.
Co oznacza mała ilość?
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale środowisko analityków podaje że przyrost na poziomie 10-15% miesięcznie jest zjawiskiem naturalnym i będzie dobrze odbierane przez roboty indeksujące Googla.
Zobacz na poniższym. Na początku na początku października klient zamówił u nas 2 artykuły do swojego bloga, aby zwiększyć ruch na stronie. Sklep i blog są na tej samej domenie, więc od razu przekierowaliśmy ruch z artykułu do odpowiedniej podstrony na sklepie.
Spodobał mu się sposób w jakim piszemy, więc dostawaliśmy co tydzień kilka zleceń na artykuł i zlecenie na pozyskanie linków jedno na 2 tygodnie. Na żółtym wykresie w połowie listopada 2021 roku(18 nov) widać spory wzrost na frazy kluczowe.
Z racji, że jesteśmy zwolennikami abonamentu, klient zlecał nam zadania kiedy miał na to środki. W między czasie zauważył aukcję na allegro że może zakupić 3,5 tyś linków za 500 zł – szybki indeks. Kupił pakiet, z myślą że to okazja, ponieważ my pozyskiwaliśmy dla niego 50 linków kontekstowych za 450 zł.
Niebieski wykres pokazuje jak z 250 linków profil linkowy urósł do 3,7 tyś linków w ciągu 2 tygodni.
Równocześnie z nie naturalnym wzrostem odnotowano spadek w pozycjach słów kluczowych, co wytłumaczyliśmy klientowi na podstawie wykresów. Szybko zrozumiał błąd i zapytał czy możemy to naprawić.
Na stronę nie były nałożone żadne ręczne filtry, więc zaczęliśmy pozbywać się linków które zostały zakupione w ogromnej ilości zastępując je dobrymi linkami z opisami, aby strona nie wykrwawiła się z linków. jednocześnie cały czas zwiększaliśmy content na stronie. To samo robili pracownicy, przez przyjmowania nowych produktów na stronie.
Po krótkim czasie, roboty odpuściły stronie klienta, widząc, że sytuacja była jedno razowa i że trwa ciągła praca na stronie i zaczął się potężny wzrost który trwa do momentu pisania tego wpisu czyli końca roku 2022.
Gdyby były nałożone ręczne filtry (te oficjalne z jawną informacją) klient nie pozbierał się przez rok inwestując w leczenie swojej strony.
Źródło z którego pochodzą wykresy to narzędzie analityczne Ahrefs. Jedno z lepszych na świecie narzędzi dla webmasterów.
Mała literka G na osi czasu to oznaczenia większych updatów Googla. Pomocne, gdy lubisz być na bieżąco.
Linki Nofollow i Sponsored
Są to linki, które powinny znajdować się w profilu linkowy strony, ponieważ świadczą o tym że wspomniany profil jest naturalny. Nie mniej jednak link sponsored pod względem technicznym nic nie daje, ponieważ jest to link nabyty jawnie za pieniądze (więcej o tym w artykule o linkach).
Nofollow to link, który mówi robotą indeksującym że na drugim końcu jest coś na końcu linku, ale nie trzeba tam zaglądać.
Oba linki mają natomiast wartość użytkową, czyli mogą przyprowadzić potencjalnego klienta, jeśli ten kliknie w ten link.
Mimo wszystko jeśli linki nie pochodzą z jakiegoś artykułu, który może udowodnić, że czyta go klika set czy kilka tysięcy ludzi miesięcznie to nie warto pozyskiwać go za pieniądze.
Profil składający się z samych linków dofollow, jest podanie nienaturalny dlatego mimo wszystko warto je pozyskiwać dla samego bezpieczeństwa.
Linki spamerskie i toksyczne (zabronione)
Linki spamerskie można pozyskać głównie z forum i z farmy linków.
W dzisiejszych czasach nikt nie czyta porad na forum, ponieważ nie wiadomo kto się wypowiada i jakie posiad kwalifikacje co się przekłada na brak wiarygodności w przekazane informacje.
Poza tym fora służą tylko do pozyskiwania linków i zwykle są to linki tanie.
Google wie o tym i traktuje 95% for internetowych jak farmy linków. Pozostałe 5% nadal ma czynnych adminów, którzy usuwają spam typu 300 linków do różnych stron w jednym poście bez jakich kolwiek informacji.
Farmy linków są to strony z podkręconym autorytetem, który nie odzwierciedla ilości i poziomu informacji zawartej w domenie. Przez to takie strony raczej na pewno mają nałożone ręczne filtry.
Teraz pomyśl, że z tej ukaranej przez Googla strony otrzymujesz link do Twojego sklepu.
Stronę typu farma linków można poznać po tym, że znajdują się na niej, alfabetycznie ułożone linki do różnych stron, jeden pod drugimi nic więcej.
To był dawny sposób na oszukanie robotów indeksujących, którym wciskało się ściemę, że jest to katalog stron internetowych. Dzisiaj to nie działa.
Pozostają jeszcze linki toksyczne nazywane tez zakazanymi. Pochodzą one ze stron na których emitowana jest zawartość nie zgodna z prawem i nie poprawna wg Googla. Samemu można się domyślić o jaki rodzaj contentu chodzi.
Więcej o linkach i ich pozyskiwaniu znajdziesz w artykule poświęconym tylko i wyłącznie linkom zwrotnym. Zachęcam do przeczytania artykułu jeśli chcesz wiedzieć jak poprowadzić Swoją stronę na szczyt
3. Szybkość a pozycjonowanie stron.
To jak szybko ładuje się Twoja strona ma ogromne znacznie. Zrób test na sobie jeśli strona będzie ładowała się dłużej niż 5 sekund będziesz czekać czy cofniesz się do wyszukiwań i wybierzesz inną propozycję? Poniżej omówię z grubsza temat szybkości na podstawie strony z niszy budowlanej instahome.info
Więcej znajdziesz w artykule poświęconym tylko optymalizacji szybkości strony.
Zanim zjedziesz niżej przyjrzeć się zestawieniem danych zwróć uwagę na podkreślone dane.
Dane należy traktować poglądowo, ponieważ jak już zauważyłeś przyjąłem że serwer znajduje się w Londynie. Chciałem jak najlepiej odwzorować połączenie LTE na telefonie komórkowym w niewielkim mieście pozmieniałem jeszcze parę rzeczy w ustawieniach których nie widać na wykresach.
- Badam szybkość strony na połączeniu LTE. 80% pochodzi z telefonów, póki co te urządzenia nie łączą się z internetem światłowodem 🙂
Nie ma też co przesadzać, aby badać szybkość na połączeniu 3G jak czasami proponują brogramy analityczne - Drugie to czas pełnego załadowania strony, z wszystkimi ruchomymi elementami jak reklamy.
- To ciężar strony. Im strona jest cięższa tym dłużej się ładuje.
Zauważ że jest już wstępnie załadowana po 1,2 sekundy od czasu kliknięcia. Dla sklepów „pierwsza farba” powinna pokazać się po 2,5 sekundy, a nie później niż po 5 sekundach ponieważ odwiedzający straci cierpliwość, cofnie się do wyników i wybierze inną propozycję z listy.
Google to odnotuje i jeśli sytuacja będzie się powtarzać notorycznie to zrzuci was z na niższą pozycję i zarekomenduje Twoją konkurencję.
Tak z cechy typowo UX przeszliśmy do technicznej, czyli istotnej dla robotów Googla.
Dla niezorientowanych skrót UX oznacza user experience, tłumacząc z angielskiego doświadczenia użytkownika. Specjaliści uwielbiają używać tego skrótu.
Dlatego nie zaniedbuj szybkości swojej strony.
Jak poprawić szybkość swojej strony i czy w ogóle mamy na to wpływ?
Chciałbym zacząć od drugiej części pytania, ponieważ mam świetny przykład jak ściemniają najwięksi dostawcy gotowych sklepów internetowych. Temat jest ciekawy, a ja mam sporo argumentów z popartymi dowodami, więc opisze go w osobnym artykule pt. Lepszy jest gotowy sklep czy szyty na miarę?
Wracam do wątku.
Chcesz przyśpieszyć sklep to przede wszystkim
- Zoptymalizuj grafiki – zrób je lżejsze, o wymiarach dostosowanych do obszaru w jakim pracują. Kompresja obrazów wydaje się dobrym wyjściem, ale w przypadków towarów, które sprzedają się zdjęciami jak ciuch, buty meble itd. to nie zawsze działa.
- Unikaj wstawiania filmów – to jest trudne, a źle zrobione potrafi spowolnić ładowanie się strony do 30 sekund. Chociaż dzisiejsza publika woli oglądać niż czytać.
Można wstawić film i mieć w miarę szybką stronę, ale trzeba się troszeczkę znać poza tym gotowe oprogramowania sklepów internetowych jak shoper nie ogarniają filmów w żaden przystępny sposób. W tym przypadku lepiej jest ich nie mieć. - Unikaj tabelek – lepiej wstaw obraz przedstawiający tabelkę
- Mocny hosting – słabi dostawcy przestrzeni internetowych nie chwalą się parametrami swojego sprzętu.
- Używaj porządnego cashe – tutaj jest można sporo ściemniać (gotowe sklepy), ponieważ niewielu rozumie zasadę działania. A co dopiero umieć to sprawdzić.
Mimo iż ja i ludzie z którymi tworzymy Avocado Studio jesteśmy przeciwni abonamentom podpisywanym z firmami marketingowymi. Optymalizacja szybkości strony jest jedną z rzeczy nad którą trzeba pracować na bieżąco.
Chyba że strona się nie zmienia, bo co ma poprawiać, gdy wszystko zostało poprawione? Jednak pamiętaj że strona która się nie aktualizuje czy rośnie powoli wypada z obiegu i jest zastępowana stroną która jest na bieżąco.
4. Wiek – Moja strona ma 4 lata to dobrze czy źle?
Chyba wszystkie fachowe głosy zabrzmią jednomyślnie, że im strona starsza tym lepiej. Jak już wspomniałem Autorytet zawiera się w 100 punktach.
Spora ilość punktów można uzyskać za wiek strony. Dodatkowo im więcej lat ma Twoja strona tym łatwiej podnieść jej autorytet i trudniej go utracić. Tak autorytet może spaść. Chcesz wiedzieć jak działa Autorytet DR przeczytaj mój artykuł w tym temacie.
Czy młoda wiekiem strona ma szanse przebić stare strony?
Według statystyk które udostępnia Google ponad 90% stron pada w ciągu pierwszego roku swojej życia. Dlaczego?
Dzisiaj jest wiele page builderów, które są łatwe w obsłudze.
Ludzie próbują swoich sił i większości się udaje zbudować swoją pierwszą stronę, ponieważ polega to na wczytywaniu i stawianiu obrazków jak na Facebook oraz napisaniu garści informacji o swojej firmie i tym co robi.
Do tego prawa do korzystania z domeny są tanie i zamykają się w 20 zł na rok i podobnie jest z certyfikatem SSL.
Koszty utrzymania strony zrobione w page builderze są niskie ponieważ zamykają się w 30 zł na miesiąc. Mijają miesiące, a stronę można tylko znaleźć wpisując jej adres bez błędów.
Widząc to właściciele stron tracą zapał i nie przedłużają praw do strony na następny rok.
Znam przykład, gdzie strona postawiona na pagebuiderze wbiła na top 20. Co prawda z pomocą specjalisty, ale dała radę. Po osiągnięciu 15 miejsca na prosta frazę Fryzjer ekologiczny Kraków nie przebiła top 15.
Specjalista radził użyć aktualnej domeny która ma już prawie dwa lata i zbudować stronę na jakimś CSS jak np. WordPress lub Presta. Właściciel strony zdawał sobie sprawę że spotkał się z ścianą, którą nie obejdzie. Dodatkowo po jak przypomniała sobie jaką pracę włożyła w swoją stronę i pomyślała że ma zaczynać od początku to odpuściła i opłaca do dzisiaj abonament na page builderze i wszystkie roczne opłaty związane z prowadzeniem strony.
Odpowiadając na pytanie czy młoda strona ma szanse przebić wiekowe strony?
Tak ma szanse. Po pierwsze zaopatrz się w ogrom cierpliwości ponieważ młode strony są tłamszone przez algorytm Googla prze pierwszy rok. Mam na to dowody i przedstawię je w innym artykule w temacie Ile kosztuje prawdziwa strona internetowa?
Na przykładzie mocnej strony przedstawię koszty jej stworzenia i ile kosztowała praca jaką w nią włożono, aby osiągnęła to co osiągnęła.
Porównam rozwój nowej strony z rozwojem strony która ma ponad 4 lata, przedstawię wnioski i dowody.
5. Narzędzia Webmastera i Analityczne.
Fachowo ujęta oczywistość. Chcesz, żeby Google indeksował Twoją stronę?
Musisz do niej podłączyć narzędzie takie jak search console, które jest całkowicie darmowe. Dlaczego? Ponieważ zbiera informację o Twojej stronie, o Tobie i Twoich klientach, a wiedza to potęga. Nasuwa się myśl, że search console nie jest całkowicie darmowym narzędziem – fakt w tym ujęciu nie jest darmowy. Jest za to bezpłatny
Search console to niezbędne narzędzie i jest zespolone z kontem Googla. Masz gmaila? To masz konto Googla, które oferuje naście darmowych apek oraz kilka narzędzi dla specjalistów.
Jeśli widać Twoją stronę w wyszukiwarce Googla na jakąkolwiek frazę to znaczy że masz podpięty search console
Jeśli chodzi o analityę to pierwszym Twoim narzędziem będzie Google Analitics G4.
To bezpłatne narzędzie pozwala zbierać informację o twojej stronie, odwiedzających i ich zachowaniu. Poprawnie skonfigurowane pokaże ci informację o odwiedzającym Twoją stronę takie jak: przedział wieku, płeć, skąd pochodzi, jakim językiem mówi i jak często robi zakupy oraz jakie interesują go treści w internecie.
Nie poda Ci treści wrażliwych jak imię nazwisko, telefon, czy e-mail. Tak dobrze to nie ma…
Nie rozumiem po co agencję piszą w swoich ofertach że podepną narzędzia analityczne w cenie abonamentu. Chyba po to żeby nadać atrakcyjność swojej ofercie. Skoro agencja marketingowa cię wytropiał to znaczy, że Twoja strona jest już widoczna i nie potrzebuje tej usługi.
Co innego konfiguracja Analitics G4. nie każdy ustawić tagi określonych zdarzeń.
Nie przewiduje rozwinięcia tematu narzędzi analitycznych. Chyba, że padnie wiele zapytań, wówczas zrobię osobny artykuł o płatnych narzędziach, z których korzystają wszystkie zespoły z Avocado Studio.
